Spadające zarodniki rozsiewają zakażenie powodując powstawanie małych żółtawych plamek o rozmiarze confetti, na piersiach i plecach. Jest to zasadniczo grzybica wiosennoletnia, rozwijająca się dobrze w warunkach ciepła i wzmożonego pocenia się. Przy opalaniu zmiany nie ciemnieją. Skóra usiana jest wówczas rojem plamek odcinających się jasno od ciemnego tła, co jest bardzo widoczne. Trzeba przyznać, że ten „negatyw lamparta" jest niezbyt estetyczny, ale dopiero on często mobilizuje do złożenia wizyty u lekarza.
• Leczenie
Leczenie trwające około dziesięciu dni zaczyna się od dokładnego umycia skóry, a następnie zastosowania kremu lub nawilżenia płynem przeciwgrzybicznym. Lekarstwo należy stosować na całej górnej części ciała wraz z ramionami, dłońmi i paznokciami, ponieważ grzybica bywa zlokalizowana również tam, gdzie plamy jeszcze nie wystąpiły.
• Czy można wyróżnić chore miejsca, zanim pojawią się plamy?
Tak, jest to możliwe przy użyciu lampy Wooda, która wysyła promienie ultrafioletowe. Badanie odbywa się w ciemności. Chore okolice widoczne są wówczas pod postacią zielonej fluorescencji. Gdy grzybica przejawia się w formie odbarwionych plam, mimo leczenia normalne zabarwienie skóry powraca bardzo powoli. Aby skóra odzyskała jednolity kolor, należy się znów poddać działaniu promieni słonecznych. Zaleca się przeprowadzenie kuracji prewencyjnych w dniach poprzedzających powtórną kąpiel słoneczną. Łupież pstry nie jest praktycznie zaraźliwy drogą kontaktów osobistych. Przy pewnych formach nawracających zalecane jest leczenie ogólne.